Return to site
Return to site

#mikroprzygoda

ZBIERAMY ŻYWNOŚĆ Z ŁĄK

Na napar lub placki

Dzika kuchnia wraca do łask a nadodrzańskie tereny są świetnym miejscem do poszukiwań dzikich jadalnych roślin. Wystarczy wyjść nieco dalej, poza granice miasta, wsi, by w terenie po którym nie poruszają się pojazdy pozbierać dobra spłodzone przez naturę - podagrycznik zwyczajny, szczaw, tatarak, krwawnik, mniszek, kozibród, chaber, brzoza, żywokost lekarski.

Co warto zabrać ze sobą?

  • koszyk (najlepiej bambusowy)
  • kalosze
Pamiętaj! nie zbieraj roślin, których nie jesteś pewien.

Nad rzeką można spotkać wiele z wymienionych wyżej gatunków, które są na tyle pospolite, że można je zbierać na własne potrzeby. Zachęcamy Was do eksperymentowania z roślinami poprzez dodawanie do prostych dań - np krwawnika do jajecznicy, pokrzywy i podagrycznika do placków czy pizzy.

Nad rzeką często robimy pokrzywę w "tempurze" maczając ją zwyczajnie w cieście naleśnikowym:

Ciekawostka - pokrzywa nie parzy po sparzeniu

Dzieciaki kochają chipsy z pędów chmielu smażone na maśle.

Można je przygotować na świeżo, w terenie - na przykład podczas pikniku nad Odrą.

Więcej przepisów dzikiej kuchni znajdziecie w fenomenalnej książce etnobotanika Łukasza Łuczaja dostępnej ---> TUTAJ<---

Jeśli chcecie się nauczyć rozpoznawać rośliny jadalne - zapiszcie się na nasz newsletter w którym informujemy

o organizowanych kursach i warsztatach na 515km Odry.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTER
Previous
#mikroprzygoda BIWAKUJEMY NA ŁASZE
Next
#mikroprzygoda WYGRZEBUJEMY SKARBY Z RZEKI
 Return to site
All Posts
×

Almost done…

We just sent you an email. Please click the link in the email to confirm your subscription!

OK